niedziela, 25 marca 2012

Birdy.

Dobry wieczór.
Strasznie mi głupio.. znów nie miałam czasu pisać, a padła obietnica.. ehh.  Mogę powiedzieć, że ostatnio nawet dużo się działo. Wiadomo były to dobre i złe rzeczy. W weekend który chciałam napisać,  byłam chora i nie miałam po prostu na nic siły, a potem zaczął się tydzień no i szkoła. W następny weekend też zabrakło czasu na pojawienie się tu na dłużej.  Jestem więc dziś. ;) Dzień wagarowicza za nami. Fajnie spędziłam ten dzień.  Hyhy zero przypału więc git :D  Z chłopakiem o którym wspominałam wcześniej nic nie wyszło, ale nie dziwi mnie to.  Wiedziałam że to tak się skończy.  Jakoś się z tym pogodziłam.  Nie było łatwo, ponieważ szybko przywiązuje się do ludzi, czego w sobie nie lubię, ale też nie potrafię zmienić.  No cóż, każdy ma jakieś wady.  Ale mało ważne.  Weekend się kończy, a ja jestem kompletnie nieprzygotowana do szkoły. Huhu raz się staram o dobre oceny , a raz po prosu olewam.  Norma :D  Za to sobotę i dzisiejszy wieczór bardo miło spędziłam.  Miałam jechać wczoraj do Krk ale niestety nie wypaliło.  Byłam za to na kręglach, pizzie i kebabie z Katy,  Albertem i Karolem.  A dziś wieczór filmowy z Katy ♥  Haha zabawnie było :D Lody które kupiłyśmy właśnie stopniały i nie nadają się do jedzenia xD  Teraz piję cieplusią herbatkę i słucham cudownej Birdy zamulając sobie jak wczoraj. :) Za pewne słyszeliście o tej dziewczynie.  Strasznie mi się podoba jej wokal i jej piosenki.  Praktycznie wszystkie są dosyć spokojne, ale bardzo je lubię.  Przygotowałam dla Was te które lubię najbardziej. :)






Co myślicie o jej piosenkach i głosie? Macie jakąś ulubioną jej piosenkę? ;)

Pomyślałam,  że będę pisać w weekendy i mam zamiar się tego trzymać.  Jedynie w wolne,  luźne dni w tygodniu może coś się tu pojawić. :)  Jeszcze ten tydzień i rekolekcje.  Akurat wypadają mi w Wielkim Tygodniu więc będę mieć wolny cały tydzień,  co bardzo mnie cieszy.  Potem będą święta i szybciutko minie do wakacji.  Co do nich,  to wybieram się na obóz z Katy.  Hyhy nawet zaczęłyśmy planować te wszystkie rzeczy.  Czekam też na koncert Justina,  na którym obowiązkowo chce i muszę być i nie mogę się go doczekać. *.*

Na dziś kończę. Dobrej nocy ♥

Ps. Chciałam podziękować za aż 72 obserwatorów.  Nawet nie wiecie jak bardzo mnie to cieszy i daje co raz większą motywacje aby pisać i być tu z Wami.  Dziękuję.

sobota, 3 marca 2012

to i owo.

Dobry wieczór. ;)
Dawno mnie tu nie było. Miałam pisać więcej podczas ferii , ale stwierdziłam że skoro mam wolne od szkoły to od bloga też sobie zrobię. Tęskniłam za pisaniem tu, więc postanowiłam wrócić, bo za długiej przerwy też robić nie chce. ;) Przez ferie dużo się nie działo. Zdążyłam za to pojechać do Krk na małe zakupy, które potem Wam pokażę. Dopiero w drugim tygodniu , jak przyjechał mój tata zaczęłam coś wychodzić z domu. Jeździłam do mojej cioci, do kuzyna i przy okazji spotykałam się czasem z dawnym kolegą. Zdecydowanie drugi tydzień był bardziej aktywny :p Byłam też w któryś dzień w kinie z Patrycją i Albertem. Też fajnie było. Dużo osób nawet było, a przede wszystkim jedna... Pierwszy dzień w szkole, nudny jak wszystkie następne :p Już kartkówki zapowiedziane i sprawdziany, wrrr. W piątek miałam zawody w ręczną. Zdobyłyśmy 2 miejsce, co bardzo mnie cieszy. Potem poszłam do miasta z Olgą. Kupiłam potrzebne mi kosmetyki , a Olga spodnie i wróciłyśmy. A dziś? Dziś był najlepszy dzień w tym 2012 roku i chyba w moim życiu. Byłam na pizzy z Katy i Albertem. Dowiadując się od Alberta, że pewien chłopak , który bardzo mi się podoba, ma trening w innej szkole poszliśmy tam. Dochodząc zauważyliśmy jak idzie On z kolegami w naszą stronę. Stanął , przytulił się ze mną i Katy na przywitanie i słysząc od Alberta że idziemy na pizze poszedł z nami. Byłam w siódmym niebie. *.* W pizzerii gadaliśmy , śmialiśmy się i wgl , było bardzo zabawnie. Potem graliśmy w butelkę co było najlepsze w całym tym wieczorze xd Całowałam się z nim aż 5 razy *.* to było cudowne ! miał takie miękkie, słodkie i pełne usta *.* idealne *.* szkoda tylko że trwało to jakieś 3 sekundy, a nie dłużej.. :( Uwielbiam Go.  Ma świetny charakter i jest strasznie przystojny *.* Cały czas myślę o Nim i o naszych ' pocałunkach '.. Wydaje mi się , że to wszystko trochę głupie, ale dla mnie jednak coś znaczy.. i mega się tym jaram.. *.* Ale dobra , skończę te moje żałosne historyjki i pokażę Wam moje nowe zdobycze :)  + POZDRO dla wszystkich , którzy to przeczytali ! :D

sweter - reserved , 49.90 zł

spódnica - C&A , 19.90 zł

bluzka - C&A , 29.90 zł

dresy - cropp , 59.90 zł
 
koszula w kratkę - cropp , 69.90 zł

sweterek - C&A , 39.90 zł

bransoletka - six , 22.90 zł

Ostatnio mama kupiła mi kurtkę zimową. Niby koniec tej nieszczęsnej pory roku, ale podoba mi się. Tylko trochę za bardzo różowa, ale da się przeżyć ;)

kurtka - diverse , 140 zł 

Z ubrań to tyle :) Jestem bardzo zadowolona z zakupów :) Za niedługo też pojadę, ponieważ mam swoją kasę z urodzin, a potrzebuję jeszcze parę rzeczy + mama obiecała kupić mi czerwone converse *.* W ogóle, wiosna powoli zaczyna się pojawiać za oknem. Dziś była piękna pogoda. Jak patrzy się na to słoneczko to, aż chce się żyć. Oby tak już codziennie :) Jutro odwiedzę wasze blogi i pokomentuję, bo dziś nie mam siły, po za tym już późno ;)

Do następnej ;*